Zaczął się wrzesień, a wraz z nim pojawiło się coraz więcej pochmurnych dni. U wielu osób pojawia się wtedy spadek formy, nastroju i zmęczenie. Jeśli jemy zdrowe, pełne enzymów pokarmy, automatycznie lepiej się czujemy i mamy więcej chęci do życia. Dobrze jednak wiedzieć o tym, że są szczególne pokarmy, które możemy włączyć do swojego menu, by zwiększyć swoje zasoby energii. Wieczne zmęczenie czy popołudniowe spadki energii to efekt złego funkcjonowania nadnerczy , złej przemiany węglowodanów i cukrów oraz diety ubogiej w składniki odżywcze. W tym przypadku mogą nam pomóc przede wszystkim pokarmy zawierające witaminy z grupy B. Należy ograniczyć spożycie kofeiny i nabiału, a zamiast tego wprowadzić do diety więcej węglowodanów złożonych. Znana brytyjska dietetyczna Gillian McKeith w swojej książce “Jesteś tym, co jesz” wymienia konkretną listę produktów, które dodadzą nam energii i nas wzmocnią.
- kiełki – dzięki skiełkowaniu wzrastają wartości odżywcze nasion i zbóż, dlatego są świetnym źródłem minerałów, enzymów i przeciwutleniaczy, świetnie odżywiają i regenerują organizm; warto przede wszystkim wprowadzić je do swojego jadłospisu w okresie wiosennym, a potem jesienno – zimowym, gdy jemy mniej świeżych owoców i warzyw
- zboża – powoli uwalniają cukier dzięki czumu dają stały przypływ energii (szybki przypływ energii, jaki dają słodycze, w rzeczywistości sprawia, że jesteśmy szybko ponownie zmęczeni i potrzebujemy kolejnej dawki cukru), poza tym to świetne źródło witamin z grupy B, które wzmacniają naszą śledzionę
- płatki owsiane – są pełne składników odżywczych oraz utrzymują stężenie cukru we krwi na stałym poziomie, co sprzyja poprawie koncentracji, dlatego świetnie jest je włączyć do swojego codziennego śniadania
- zielona pietruszka – to istna bomba witaminowa, co ciekawe ma więcej witaminy C niż cytrusy (stąd warto włączyć ją do jadłospisu, gdy mamy anemię)
- wodorosty – zawierają więcej minerałów niż jakakolwiek żywność, stąd wystarczy ich niewielki dodatek w naszym menu, przykładowo mają do dziesięciu razy więcej wapnia niż mleko i osiem razy więcej żelaza niż wołowina
- zielone warzywa – w brokułach, szpinaku czy szparagach jest mnóstwo witaminy B, żelaza i magnezu, co ma wpływ na wzrost energii, najlepiej zjadać je na surowo
- brzoskwinie – zawarte w nich składniki ożywcze są łatwo przyswajalne, co sprzyja szybkiej poprawie samopoczucia, mają działanie przeczyszczające (zawierają dużo wody), pomagają w usuwaniu toksyn z organizmu i regulują pracę jelit, stąd doskonale nadają się w trakcie oczyszczania organizmu czy przy odchudzaniu
- siemię lniane – warto włączyć je do jadłospisu z powodu dużej ilości niezbędnych dla organizmu nienasyconych kwasów tłuszczowym omega-3 i omega-6, dobrze jeść ich łyżkę dziennie
- pestki słonecznika – to dobre źródło białka, magnezu, żelaza, miedzi, witamin B, cynku i żelaza; świetnie nadają się na przekąskę w ciągu dnia (ja lubię je łączyć z rodzynkami)
- winogrona – mają dużo magnezu, który bierze udział w pierwszej fazie przekształcania glukozy w energię
- jamsy (inaczej pochrzyn lub chiński ziemniak) i kabaczki – jamsy są pełne minerałów i witaminy C, mają też właściwości odtruwające i regulujące stężenie hormonów i cukru we krwi, z kolei kabaczki wzmacniają funkcje trawienne dzięki pobudzeniu przepływu energii w meridianach
- źdźbła pszenicy – to doskonałe źródło wapnia, żelaza, magnezu, potasu, fosforu i cynku, dzięki czemu odżywiają organizm, zwiększają odporność, poprawiają trawienie i wspomagają odchudzanie, są trudne do strawienia na surowo, więc należy z nich robić sok (ma dość ostry smak), można je też kupić w formie proszku czy tabletek
- fasola mung – doskonale oczyszcza energię, stąd jest polecana podczas odtruwania organizmu, dzięki niej poczujesz, że po prostu rozsadza cię energia