Po miesiącach zimowej posuchy, gdy zajadamy się zwykle owocami egzotycznymi i jabłkami, trudno się dziwić, że w warzywniaku sięgamy po długo wyczekiwane letnie owoce: truskawki, maliny, borówki czy porzeczki. Owoce jagodowe uważane są za najzdrowsze owoce ze względu na dużą ilość antyoksydantów (co ważne, zachowują te właściwości również podczas mrożenia), a także witaminy C. W sezonie sięgajmy po nie jak najczęściej.
Jeśli chodzi o porzeczki, to najbardziej lubię takie podjadane prosto z krzaczka. Na działce taty mojego męża urosły pyszne czarne porzeczki. Zrobiłam z nich dwa smakowite ciasta, a resztę podjadałam same lub w pysznej jaglance. Dodałam do niej mus z mango, który świetnie przełamał ich lekką kwaskowatość. Żeby było jeszcze zdrowiej, dodałam do kaszy mielone siemię lniane oraz kurkumę (żeby była lepiej przyswajalna, należy połączyć ją z pieprzem lub pieprzem cayenne).
Potrzebne składniki:
- 3/4 szklanki kaszy jaglanej
- pół łyżeczki kurkumy
- szczypta pieprzu
- kilka daktyli
- łyżka mielonego siemienia lnianego (najlepiej świeżo zmielonego)
- 2 łyżki wiórków kokosowych
- pół mango (lub całe, jeśli jest małe)
- 2-3 garście porzeczek czarnych
Sposób przygotowania:
Prażymy kaszę w garnku, mieszając, by się nie przypaliła. Zalewamy 2 szklankami wody. Dodajemy drobno pokrojone daktyle, kurkumę i pieprz. Gotujemy 15 minut. Dodajemy wiórki kokosowe i siemię lniane. Mieszamy i nakładamy do 2-3 miseczek. Obieramy mango i miksujemy blenderem ręcznym. Polewamy musem kaszę. Posypujemy porzeczkami.
