Wiele osób, które chcą lub muszą unikać cukru, szuka jego zastępników. Nie ma chyba jednego idealnego słodzidła, bo w zależności od przepisu potrzebna nam jest inna konsystencja, smak czy właściwości. Ja od dawna nie kupuję białego cukru i wymiennie używam różnych rzeczy do słodzenia jak syrop z agawy, miód z pasieki, ksylitol, stewię czy daktyle. Z tych ostatnich można ukręcić pyszny mus daktylowy, który można przechowywać w słoiku w lodówce. Suszone daktyle są bardzo suche, więc żeby je wykorzystać do ciasta czy koktajli najlepiej jest je wcześniej namoczyć w gorącej wodzie. Nie zawsze mamy na to czas, więc przygotowanie takiego musu na zapas jest świetnym rozwiązaniem. Można go użyć także do smarowania pieczywa, ciast, gofrów czy naleśników, ale także do słodzenia owsianki oraz kaszek dla dzieci. Jest naprawdę uniwersalny, a poza tym pyszny i zdrowy.
Daktyle są łatwo trawione, więc dostarczają szybko energii. Zawierają dużo żelaza, więc są polecane w walce z anemią. Wspomagają rozwój przyjaznych bakterii w jelitach i mogą nawet zapobiegać powstawaniu raja jamy brzusznej. Pomagają w obniżeniu cholesterolu LDL. Dzięki dużej zawartości potasu, zmniejszają ryzyko udaru mózgu. Są szczególnie polecane dla kobiet w ciąży, ponieważ wzmacniają ścianki macicy. Nie powinny też o nich zapominać matki karmiące, gdyż daktyle wzbogacają mleko karmiących matek w elementy zdrowotne i odpornościowe dla dziecka.
Ja kupuję daktyle w kilogramowych paczkach przez internet, bo są momenty, gdy schodzą naprawdę błyskawicznie. Kupione w ten sposób daktyle kosztują tylko 10zł za kilogram. Do ukręcenia niewielkiego słoika musu użyłam ich 120g czyli koszt wyniósł zaledwie 1,2 zł. W porównaniu z cenami syropu klonowego (20zł za butelkę) czy nawet miodu (w zaprzyjaźnionej pasiece płacę 30zł za litrowy słoik), słodzidło to kosztuje dosłownie grosze. Każda nawet zdrowa substancja słodząca wzbudza wiele kontrowersji (przykładowo ksylitol ma swoich zwolenników i przeciwników), ale mus daktylowy robi się z samych zdrowych daktyli i wody i naprawdę trudno jest się do niego przyczepić.
Potrzebne składniki:
- szklanka suszonych daktyli
- szklanka wody
Sposób przygotowania:
W wersji szybszej zalewamy daktyle gorącą wodą na co najmniej godzinę. W wersji dłuższej (witariańskiej) zalewamy daktyle zimną wodą i odstawiamy na co najmniej 8 godzin czyli najprościej na całą noc. Miksujemy daktyle wraz z wodą, w której się moczyły, za pomocą ręcznego blendera. Przekładamy do słoika, zakręcamy i przechowujemy w lodówce.
Daktyle zamawiam w kilogramowych opakowaniach na allegro. Muszę przyznać, że nie mam ulubionego sklepu, kupuję w różnych w zależności czy poza daktylami chcę kupić jeszcze orzechy, kasze czy może sodę oczyszczoną. 1kg kosztuje ok. 10zł. Daktyle podawałam od 8 miesiąca. Synek ma już 11 miesięcy, ale nadal dosładzam nim zwykle ciastka np. kaglane, by synek mógł spróbować. Nadal je niewiele, więc chodzi raczej o urozmaicenie i o to, by jak najrzadziej gotować mu osobne dania.
Jak długo można taki mus przechowywać w lodówce?
Kilka dni na pewno, ale raczej nie dłużej niż tydzień.