Szukałam jakiegoś fajnego kremu do naleśników, który byłby alternatywą do mojej ulubionej nutelli z awokado. Nie zawsze udaje mi się upolować dobre awokado, za to pod ręką mam zwykle daktyle i orzeszki ziemne. Zrobiony z nich solony karmel jest po prostu przepyszny, a jeśli dodamy do tego jeszcze kaszę jaglaną, to możemy go zajadać bez wyrzutów sumienia prosto ze słoika. Albo z łyżki, bo ten sposób najbardziej przypadł do gustu Anieli, która sprytnie zostawiła naleśnika, a skupiła się na tym, co najlepsze czyli samym kremie.
Potrzebne składniki:
- pół szklanki daktyli (2 garście)
- pół szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 3 łyżki masła orzechowego
- 5 łyżek mleka roślinnego
- szczypta soli (można pominąć)
Sposób przygotowania:
Daktyle zalewamy gorącą wodą na kilka minut (tak aby woda je tylko zakrywała). Dodajemy resztę składników i miksujemy blenderem żyrafą do uzyskania gładkiej konsystencji. W razie potrzeby dodajemy mleka roślinnego.