Znacie to uczucie, gdy zaglądacie do lodówki i znajdujecie tam pełno resztek? Trochę ugotowanych ziemniaków, trochę ugotowanej kaszy, reszta sosu z obiadu i głowicie się potem, jak to wykorzystać. W końcu jedzenia szkoda wyrzucać. U mnie dziś była taki kombinowany obiadek. W planach miałam kopytka z bobu, ale w odwrocie chciałam mieć coś, co na pewno zasmakuje moim maluchom. Chyba wszystkie dzieci kochają ziemniaki. Ziemniaczane kluseczki to pewniak nawet dla największych niejadków, a jak połączymy ziemniaki z kaszą jaglaną to mamy jeszcze zdrowsze danie.
Można je podać polane masłem, z sosem lub pesto (ja zajadałam takie pietruszkowe). Albo po prostu same, bo wtedy najłatwiej trzyma się je maluszkom.
Potrzebne składniki:
- 3/4 szklanki ugotowanych ziemniaków pokrojonych w kostkę (ok. 2 średnich ziemniaków)
- 3/4 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- opcjonalnie: jajko
- opcjonalnie: 2 łyżki mąki np. gryczanej
Sposób przygotowania:
Tłuczemy ziemniaki za pomocą tłuczka lub widelca. Dodajemy kaszę i rozgniatamy widelcem. Wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Jeśli masa się mało klei (to może zależeć od rodzaju ziemniaków czy suchości kaszy), może być potrzeba dodania jajka i dodatkowej mąki np. gryczanej. Formujemy dłońmi zwartą masę, którą przekładamy na deseczkę. Robimy z ciasta rulon i ostrym nożem kroimy na kluseczki. Wrzucamy na lekko osolony wrzątek i gotujemy przez 5 minut od wypłynięcia na powierzchnię.