W sezonie cukiniowym zajadaliśmy się muffinami z cukinią i marchewką. Ponieważ nie ma już dostępnej krajowej cukinii, postanowiłam zamienić cukinię na jabłko. Oba przepisy są dość podobne. Muffiny są sycące i nie zbyt słodkie. Trochę się kruszą, co jest typowe dla ciast bez glutenu (owies może być nim zanieczyszczony, dlatego w przypadku celiakii i nietolerancji glutenu należy wybierać certyfikowane płatki owsiane bezglutenowe). Mnie bardzo smakowały i zajadały się nimi także moje dzieci. Pewnie pomógł w tym fakt, że upiekłam je w formie z dinozaurami. Wprawdzie w sklepie bardziej przypadła mi do gustu forma z owadami, ale nieopatrznie poprosiłam o pomoc w wyborze dzieci. Oczywiście skończyło się na tym, że wyszliśmy z dinozaurami…
Potrzebne składniki:
- szklanka płatków owsianych (można użyć bezglutenowych)
- pół szklanki mąki gryczanej (lub innej mąki nieskrobiowej)
- 1/3 szklanki cukru kokosowego
- jabłko
- marchewka
- 2 jajka
- 1/4 szklanki oleju o mało wyraźnym smaku (użyłam kokosowego)
- 1/4 szklanki mleka roślinnego (użyłam domowego mleka z orzechów włoskich)
- pół łyżeczki mielonego imbiru
- łyżeczka cynamonu
- łyżeczka sody oczyszczonej
Sposób przygotowania:
Płatki owsiane mielimy na mąkę. Dodajemy do nich mąkę gryczaną, cukier kokosowy, sodę oczyszczoną i przyprawy. Trzemy na tarce jabłko i marchewkę. W osobnej misce mieszamy jajka, olej i mleko. Dodajemy mokre składniki do suchych, a na końcu dodajemy startą marchewkę i jabłko. Mieszamy ponownie (nie musi być super dokładnie, w końcu to muffiny). Przekładamy masę do foremki na muffiny. Pieczemy w temperaturze 180°C przez 20-25 minut (wyznacznikiem jest zapach i kolor).
jaka fajna foremka 😀
🙂
W jakim sklepie kupiłaś foremkę dinozaurów?????
Były w Biedronce w zeszłym tygodniu.