Po wielkanocnym obżarstwie czas na coś lżejszego. Jako że mam w domu cały worek jabłek, padło na pieczone jabłka. Prawdę mówiąc moim pierwszym pomysłem było crumble i ostatecznie oba pomysły połączyłam w jedno. Swego czasu moim ulubionym wypasionym śniadaniem było crumble z komosą ryżową i płatkami owsianymi. Uwielbiam pieczone owoce i moje dzieci również. W przypadku crumble cwaniaki zjadają zwykle same owoce, zostawiając posypkę, więc wymyśliłam, by pokroić jabłka w plastry i każde z osobna posmarować masą zrobioną, nie jak zwykle w przypadku crumble z płatków owsianych, tylko z komosy ryżowej. Taki sposób tylko wydaje się trudny, ale tak naprawdę jabłuszka przygotowuje się szybko i są naprawdę pyszne.
Komosa ryżowa czyli inaczej quinoa tak naprawdę nie jest zbożem. Jej nasiona są bogate w skrobię, dlatego przygotowuje się ją tak jak inne kasze. Nie zawiera glutenu, więc mogą ją spożywać osoby na diecie bezglutenowej. Nawet jeśli tolerujemy gluten, warto włączyć to pseudozboże do diety, zwłaszcza w przypadku dzieci i wegetarian. Komosa ryżowa zawiera bowiem wszystkie niezbędne dla człowieka aminokwasy, więc może być alternatywą dla białka pochodzenia zwierzęcego. To świetna wiadomość dla mam, które się martwią, że dziecko nie chce jeść kotleta, bo można mu podsunąć miseczkę komosy ryżowej, która też ma kompletne białko. Ma dość neutralny smak (w przeciwieństwie do innego pseudozboża czyli amarantusa), więc można ją jeść jako dodatek do obiadu (ja często zastępuję nią kuskus w przepisach np. w sałatce tabbouleh), składnik burgerów czy na słodko z owocami. Poza tym zawiera sporo manganu, magnezu, wapnia, żelaza, miedzi i fosforu, ale też nienasyconych kwasów tłuszczowych. Jest gotowa właściwie w 10 minut, więc jest to kolejny powód, dla którego jest obecna w mojej kuchni.
Potrzebne składniki:
- 2-3 jabłka (zależy od wielkości jabłek)
- 1/3 szklanki komosy ryżowej
- 1 dojrzały banan
- ew. łyżka ulubionego słodu np. daktylowego
- cynamon do posypania jabłek
Sposób przygotowania:
Gotujemy komosę ryżową w szklance wody. Po ugotowaniu dodajemy do niej banany, którego rozgniatamy dokładnie. Jeśli mamy mało słodkie jabłka lub mało dojrzałego banana, możemy kaszę dodatkowo dosłodzić. Ja dodałam łyżkę domowego musu daktylowego. Obieramy jabłka. Wykrawamy z nich gniazda nasienne i kroimy jabłka na dość grube plastry. Każdy plaster jabłka smarujemy masą komosowo-bananową, a potem posypujemy go cynamonem. Układamy jabłka w formie wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez 15 minut w temperaturze 180°C.
