Przeglądając wegańskie i wegetariańskie przepisy czasem mam wrażenie, że wszystko jest możliwe. Ta kuchnia zaskakuje taką wielością smaków i ciekawych składników, że często zadawane wegetarianom pytanie “co wy jecie?”, powinno brzmieć raczej “czego nie jecie?” Bo lista rodzajów mięs czy odzwierzęcych produktów (typu smalec czy żelatyna) jest dużo krótsza niż lista rozmaitych kasz, mąk, orzechów, superfoods czy fasoli, które poznałam odkąd nie jem mięsa. Z czasem nie zaskakują już nowe produkty tylko ich sposób zastosowania. Czekoladowy mus z wody z puszki cieciorki, sernik z kaszy jaglanej czy ciasto z fasoli – czemu by nie? Właśnie słodkości z wykorzystaniem fasoli mogą być sposobem przełamania monotonii czy wprowadzania dodatkowej porcji białka do wegetariańskiej diety (jednym z najważniejszych obaw dotyczących diety wege wiąże się z ilością białka, bo zapomina się, że białko znajduje się też w nasionach czy zbożach, tymczasem przeciętny konsument zjada białka zdecydowanie za dużo, wystarczy 1g na kilogram ciała). Robiłam już ciasto i ciastka z czerwonej fasoli oraz brownie z ciecierzycy. Teraz przyszedł czas na białą fasolę. Świetnie komponuje się ona z wiórkami kokosowymi i czekoladą (jak prawie każda rzecz 😉 Biała fasola ma aż 22% białka (mięso ma ok. 12%), dużo witamin z grupy B i minerałów. Co ważne w dzisiejszych czasach jest zasadotwórcza. Warto włączyć ją do swojej codziennej diety.
Potrzebne składniki:
- pół szklanki słonecznika
- pół szklanki migdałów
- kilka łyżek musu daktylowego (u mnie wystarczyło 5 łyżek)
- puszka białej fasoli
- szklanka wiórków kokosowych (można wykorzystać te, które zostały po zrobieniu mleka kokosowego)
- łyżka oleju kokosowego
- łyżka ekstraktu waniliowego
- banan
- pół tabliczki gorzkiej czekolady o zawartości 70% kakao
- kilka łyżek mleka kokosowego (lub innego roślinnego)
Sposób przygotowania:
Mielimy daktyle i migdały. Dodajemy 2-3 łyżki musu daktylowego i mieszamy. Powstałą masą wylepiamy formę do tarty lub tartaletek (mnie ciasta wystarczyło na trzy foremki). Wkładamy ją do lodówki. Odcedzamy fasolę i miksujemy. Dodajemy do niej wiórki kokosowe, ekstrakt waniliowy. olej kokosowy i mus daktylowy do smaku (ja dałam 3 łyżki). Mieszamy i nakładamy masę do przygotowanej formy na tarty. Rozpuszczamy w kąpieli wodnej czekoladę. W tym czasie kroimy na plasterki banana i układamy go na masie fasolowo – kokosowej. Do rozpuszczonej czekolady dodajemy tyle łyżek mleka, by polewę łatwo się mieszało i nakładało. Dekorujemy czekoladą nasze tarty. Przechowujemy w lodówce.