Czy wiecie, co to jest hygge? Tak Duńczycy nazywają odnajdywanie szczęścia w drobnych przyjemnościach. To może być spędzanie czasu z rodziną czy przyjaciółmi, ale też czas, który poświęcamy dla siebie (np. czytanie dobrej książki czy robienie czegoś handmade). Zachwyciła mnie ta idea, która została bardzo wnikliwie przedstawiona przez Marie Tourell Søderberg w książce “Hygge. Duńska sztuka szczęścia”. W dzisiejszych czasach radość z odczuwanej chwili często zostaje rozproszona przez pstrykanie zdjęć czy przeglądanie na smartfonie Facebooka. Stworzenie osobnego słowa, na to co sprawia nam przyjemność i planowanie specjalnie takiego czasu (np. będziemy wieczorem hyggować z przyjaciółmi smażąc razem racuchy) pozwala pełniej delektować się tymi momentami. Starajmy się jak najczęściej odnajdywać takie chwile i cieszyć się nimi.
Dla mnie jednym z takich hygge momentów jest podwieczorek, który ostatnio często jem tylko z moją córką, bo wypada w porze drzemki młodszego synka. Siadamy razem przy stole, rozmawiamy i jemy coś pysznego. To może być placek, ale jeszcze lepszy jest waniliowy pudding z tapioki ozdobiony gruszką i pestkami granatu. Podanie go w kieliszkach, sprawia, że jedzenie go jest jeszcze przyjemniejsze (nawet zwykły kisiel podany w ten sposób staje się wykwintnym deserem). Zrobienie puddingu zajmuje tylko kilkanaście minut. Jedzenie, którym będziemy się delektować z bliskimi wcale nie musi być skomplikowane, ale samo to, że jest przyrządzone osobiście i robione z miłością wzmaga atmosferę wyjątkowości danej chwili.
Potrzebne składniki:
- pół szklanki kulek tapioki
- 2 szklanki mleka migdałowego (u mnie domowej produkcji)
- pół laski wanilii
- 5-6 daktyli
- gruszka
- pestki granatu
Sposób przygotowania:
Zagotowujemy mleko migdałowe i wsypujemy tapiokę. Otwieramy laskę wanilii i nożem zeskrobujemy nasionka. Wrzucamy je do mleka, a potem dorzucamy resztę laski. Kroimy drobno daktyle i dodajemy. Gotujemy 20-30 minut, mieszając od czasu do czasu, by masa nie przywierała do dna. Pudding jest gotowy, gdy kulki tapioki są całkowicie przezroczyste. Wyławiamy laskę wanilii i wyrzucamy. Przekładamy deser do miseczek czy kieliszków. Dekorujemy pokrojoną gruszką i pestkami granatu.