Dzieci

Moje doświadczenia z używaniem pieluszek wielorazowych

Jeszcze niedawno mamy nie miały takiego wyboru. Kiedyś zakładały swoim dzieciom pieluszki tetrowe, bo nie było żadnych innych, a potem przerzuciły się na idealne rozwiązanie problemów z przeciekaniem, które miały ich poprzedniczki czyli na pieluszki jednorazowe. Teraz wybór nie jest już tak oczywisty, jak oczywiste nie jest już dla naszych pociech dobrodziejstwo pampersów. Dopiero, gdy dorosło pierwsze pokolenie dzieci chodzących w pieluszkach jednorazowych, zaczęło się okazywać, że szczególnie chłopcy mogą mieć z ich powodu problemy z płodnością  (oczywiście winowajców przegrzewania jąder może być więcej np. podgrzewane fotele w samochodzie). Ciekawą alternatywą dla pieluszek jednorazowych, które niekoniecznie są tak zdrowe dla naszego maluszka, a już są prawdziwą zmorą dla środowiska (wyliczono, że przeciętne dziecko do czasów odpieluszkowania zużywa 2 tony pieluszek jednorazowych, których czas rozkładu wynosi 300 lat), są pieluszki wielorazowe. Gdy podejmowałam decyzje dotyczącą wyboru pieluszek dla córki, znałam już doświadczenia siostry i koleżanki z ich użytkowania, postanowiłam sama też spróbować. Używam ich już prawie 15 miesięcy i nadal zamierzam. Ponieważ mam też doświadczenie z tzw. pampersami, które kupuję na dłuższe wyjazdy, postanowiłam napisać parę słów o tym, jak wypada porównanie pieluszek jednorazowych z wielorazowymi.

Zalety pieluszek wielorazowych

  • przyjazne dla środowiska, ponieważ każda pielucha nie ląduje od razu w koszu tylko jest prana i może być używana nawet przez kilka lat
  • są przyjazne dla skóry dziecka, ponieważ w przeciwieństwie do pampersów nie zawierają poliakrylanu sodu, chloru, barwników, substancji zapachowych, które są szkodliwe i które dziecko absorbuje przez skórę
  • są po prostu ładne – producenci oferują wiele wzorów, które mogą sprawić niemały kłopot z ich wyborem, ja kierowałam się uniwersalnością wzorów oraz kolorów, cześć pieluszek kupiłam jednokolorowych w kilku kolorach, które świetnie się sprawdzają latem, gdy dziecko może wyjść na ulicę w sukience i takiej pieluszce, która świetnie współgra z jego ubrankiem, nie dostaje się oczopląsu od różnych wzorków, a dziecko wygląda po prostu estetycznie (mnie osobiście nie podoba mi się, gdzie dziecko spaceruje latem w samym pampersie, pieluszki wielorazowe wyglądają jak majteczki czy spodenki, a nie pielucha, która powinna być jednak zakryta)
  • w pieluszkach wielorazowych skóra dziecka oddycha, ma styczność z materiałem, a nie z tworzywem sztucznym zrobionym z ropy naftowej (1 pieluszka jednorazowa to 1 szklanka ropy)
  • jeśli planujemy więcej dzieci te pieluszki to świetny wybór, bo te same pieluszki mogą używać kolejne pociechy
  • dla niektórych to może być wada, ale jeśli już czuć od pieluszek jakiś zapach to jest to zapach po prostu siku albo kupy, a nie jakiś dziwnie mdlących chemicznych substancji, które są w niektórych pieluszkach jednorazowych, które tak mylą twój węch, że dziecko mogłoby siedzieć z kupą w pieluszce przez pół dnia, a ty się nawet nie zorientujesz, że powinieneś je przewinąć
  • to, że pieluszki te mogą przeciekać, gdy są pełne czy dziecko zrobiło kupę, też ma pewną zaletę – wymuszają częstsze przewijanie dziecka, dzięki czemu ma ono większy komfort i okazję do przewietrzenia pupki
  • pieluszki wielorazowe z tyłu mają gumki, które zapobiegają wyciekowi, muszę przyznać, że w tych pieluszkach nie zdarzyło mi się, by dziecku kupa wyciekła na plecy, co w pampersach już się zdarzało, może to być kłopot zwłaszcza w pierwszych miesiącach życia niemowlęcia, gdy w jego menu jest tylko mleko
  • większość pieluszek, zwłaszcza tzw. kieszonek, ma uniwersalny rozmiar, dzięki napom można je regulować, dzięki temu rosną wraz z dzieckiem – ja zaczęłam ich używać, gdy córeczka miała miesiąc, teraz ma 16 i nadal używam tych samych, trochę się rozciągają, więc pomimo tego, że dziecko rośnie, nadal jesteśmy w stanie je mu założyć
  • dzieci, które używają pieluszek wielorazowych nie mają zaburzonego odczuwania sucho-mokro, więc łatwiej przestawiają się na korzystanie z nocnika niż dzieci, którym zawsze jest sucho i wygodnie, jak przekonują nas producenci pampersów (swoją drogą to przeogromny rynek i straszny biznes, nic dziwnego, że co chwilę gdzieś widać reklamę pieluszek jednorazowych)
  • można je wykorzystać przy odpieluszkowaniu, najpierw wkład, który zwykle wkładamy do kieszonki, wkładamy tak by miał bezpośredni kontakt ze skórą, a potem możemy wyjąc go zupełnie i traktować pieluszki jako majteczki
  • jeśli nie będą nam już potrzebne, możemy je sprzedać lub na coś przerobić (np. wkłady na ściereczki do czyszczenia czy pieluszki przeszyć na pieluszki dla lalki)

Wady pieluszek wielorazowych

  • cena za jedną pieluszkę wielorazową to wydatek co najmniej 25-30zł czyli tyle ile kosztuje paczka jednorazówek, natomiast warto ten koszt ponieść jeśli chcemy je użytkować przez długi czas np. w przypadku kolejnych dzieci (wyliczono, że oszczędność w stosunku do cen pieluszek jednorazowych pojawia się dopiero, gdy pieluszki są użytkowane przez kolejną pociechę)
  • już na samym etapie kupowania wyprawki musimy ponieść większy koszt,  by kupić odpowiednią ilość pieluszek czy wkładów
  • w zależności od okresu życia naszego malucha oraz ilości posiadanych pieluch musimy się liczyć z tym, że co drugi czy trzeci dzień będziemy musieli poświęcić chwilę czasu, by wrzucić pieluszki do pralki, rozwiesić i je zdjąć po wysuszeniu, ich pranie oznacza też zakup proszku do prania, odplamiacza do pieluch, a najlepiej także olejku eterycznego, żeby ładnie pachniały po praniu
  • ich używanie wymaga dużej dyscypliny, ponieważ musimy kontrolować, ile ich zostało w szafce, żeby zdążyć je na czas wyprać – ja zwykle wrzucam pieluchy do pralki, gdy zużywam trzecią od końca pieluszkę czyli mam jeszcze dwie w zapasie, nie zawsze ten zapas wystarcza, jeśli jest zimny i wilgotny dzień, a nie grzeją kaloryfery, po prostu pieluszki mogą nie zdążyć wyschnąć
  • przesikane pieluszki możemy wrzucić po prostu do zamykane kosza z pieluszkami, gdzie będą czekały na pranie, natomiast z pozostałych pieluszek musimy wyrzucić ich zawartość, nie oszukujmy się,  czasem zawartość pieluszki sprawia, że zaczynasz żałować, że nie możesz tej pieluchy po prostu wrzucić do kosza, natomiast gdy dziecko zaczyna jeść pokarmy stałe w większość wypadków wystarczy kawałek papieru toaletowego i zrzucenie zawartości do muszli klozetowej – w sumie ludzka rzecz, przecież gdy dziecko zacznie korzystać z nocnika też będziemy musieli jego zawartość wyrzucać
  • pieluszki rozciągają się podczas użytkowania, co powinniśmy wziąć pod uwagę, jeśli chcemy je przechować dla kolejnych dzieci, nie kupujmy ich za dużo, bo przy kolejnym dziecku dobrze byłoby kilka dokupić, by lepiej trzymały się na pupie niemowlęcia
  • pieluszki lubią przeciekać po bokach (to sygnał, że pieluszka źle przylega, jest już pełna lub jest w niej po prostu kupa), dlatego musimy je dokładnie zapinać oraz zabierać ze sobą ubranko na zmianę, by móc zdjąć też przemoczone rzeczy
  • w okresie ząbkowania dziecka, gdy zapach moczu dziecka jest bardzo intensywny, już nawet jednorazowe zrobienie siku przez dziecko sprawia wrażenie, że pieluszka jest pełna, ponieważ jej zapach jest nieprzyjemny, z doświadczenia wiem, że zwykle mija to po jednym czy dwóch dniach
  • wrażliwym nosom może przeszkadzać ich zapach, który niekoniecznie niweluje pranie, zwłaszcza gdy już je dłużej stosujemy, rozwiązaniem może być dodawanie do prania olejku eterycznego z drzewa herbacianego lub lawendowego
  • po kilku miesiącach część pieluszek podniszczyła się w praniu, zaczęła wewnętrzna warstwa zbijać się w kuleczki, pomóc może golarka do ubrań
  • pranie pieluszek wielorazowych i wkładów do nich zwykle nie zapełnia całej pralki, możemy ten efekt zniwelować piorąc razem z nimi ciuszki dziecięce (zdecydowałam się na to kilka miesięcy temu i odkryłam, że plamy lepiej się spierają, a ja mam na bieżąco wyprane ubranka, które wcześniej musiały czekać przez tydzień w koszu aż uzbiera się z nich wsad do pralki), poza tym do prania dajemy niewielką ilość proszku czy odplamiacza

Jak zacząć przygodę z pieluszkami wielorazowymi

  • musimy wybrać co nam najbardziej odpowiada – do wyboru mamy kilka typów pieluszek: pieluszki z kieszonką, gdzie możemy sami wkładać wybrane wkłady, pieluszki all in one z wszytą na stałe wkładką oraz otulacze, przy których możemy używać tetrę, wkłady z bawełny, mikrofibry czy bambusa, pieluszki formowane bądź składane – ja zdecydowałam się na pieluszki z kieszonką z mikropolarem w środku, do tego kupiłam kilka wkładów bambusowych, które są bardziej chłonne, a oprócz tego zapas wkładów z mikrofibry
  • żeby prać pieluszki co 2-3 dni powinniśmy kupić ich 15 do 20 sztuk plus wkładki do nich, zwykle w komplecie jest jedna wkładka, ja z doświadczenia wiem, że najlepiej mieć kupione 2 wkładki na jedną pieluszkę, ponieważ na początku będziemy mieć ich zapas, a gdy dziecko  zacznie więcej sikać, to będziemy mogli wkładać dwa wkłady do pieluszki, by dziecko tak szybko jej nie przesikało
  • do prania pieluszek kupujemy odplamiacz Nappy Fresh (wystarczy łyżka na jedno pranie), proszek do prania (najlepiej jakiś ekologiczny), a jeśli chcemy również olejek eteryczny: lawendowy lub z drzewa herbacianego (oprócz likwidowania zapachu moczu dodatkowo odkaża pieluszki) – ja kilka kropli olejku do pojemnika na płyn do płukania zaczęłam dodawać po kilku miesiącach, gdy pieluszki zaczęły mieć już swój własny zapach
  • w przypadku większości pieluszek jednorazowych rozmiar jest uniwersalny czyli można ich używać od wagi 3,5 kg, ja na pobyt w szpitalu kupiłam pieluszki jednorazowe, bo jednak ich wymagają i po jakimś miesiącu przerzuciłam się na te wielorazowe czyli spokojnie mogą je nosić nawet niemowlęta, tylko wtedy zapinamy pieluszkę na najwyższe napki, by ściśle przylegała do ciała

Mam nadzieję, że o niczym ważnym nie zapomniałam. Jak widzicie, starałam się być jak najbardziej szczera. Decyzję oczywiście każda mama podejmuje sama. Mam nadzieję oczywiście, że ją podejmuje, a nie bezrefleksyjnie rusza po pampersy do sklepu. Mnie przekonuje to, że pieluszki, że są zdrowsze dla dziecka, nie wyrzucam stosów pieluch i że mogę je wykorzystać przy następnym dziecku. Ponarzekam czasem na ich pranie czy konieczność przebrania dziecka, gdy pieluszka przecieknie, ale po chwili wyciągam kolejną kolorową pieluszkę z szafki i zakładam ją córce na pupie. Nie robię tego dla mojej wygody, robię to, bo uważam, że jest lepsze dla mojego dziecka.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top