Dzieci Przepisy dla maluchów

BLW dla leniwych czyli pomysły na błyskawiczne i proste potrawy podawane niemowlęciu do rączki

Metoda BLW (po ang. Baby-led weaning, skrót najlepiej zapamiętać dzięki polskiemu rozszerzeniu Bobas Lubi Wybór) zyskuje coraz więcej swoich entuzjastów.  Natomiast wciąż jest to metoda bardzo nowatorska. Bo jak można pozwolić dziecku rzucać i brudzić się jedzeniem, decydować co mu smakuje i ile zje. Dla większości mam łatwiej jest ugotować samemu zupkę czy podać gotowy słoiczek i samemu władować je dziecku do buzi niż gotować różne rodzaje warzyw oraz dać dziecku możliwość ich samodzielnego jedzenia. Mamy pewność, że zje wszystko i się nie udławi. Czy na pewno to łatwiejsza metoda? Zaczęłam karmienie córeczki od tej tradycyjnej metody, ale jadła bardzo niewiele. Gdy zaprotestowała przy jedzeniu zupy i nie chciała otworzyć ust, postanowiłam spróbować metody BLW. Zaczęła ósmy miesiąc. Podawałam jej ugotowane warzywa czy zrobione z nich kulki, rodzynki, ugotowane kawałki jabłka czy żółtko. Powoli zaczęła z zaciekawieniem próbować podawanych jej smakołyków.  Po kilku dniach podałam na próbę kisiel owocowy czy jakaś zupkę i okazało się, że jedzenie z łyżeczki także zaczęło jej lepiej iść.

Dzieci karmione metodą BLW rzadko zostają niejadkami. Same odkrywają smaki, zapachy, konsystencję produktów.  Gdy okaże się, że wiele rzeczy jest po prostu smacznych, będzie z ciekawością próbować podanych przed nim dań i chętnie również w przyszłości będzie przychodzić na posiłki. W końcu z jedzeniem nie będzie się wiązała żadna trauma pakowania na siłę nielubianego jedzenia. Moja córka już teraz żywo (czasem nawet za bardzo) reaguje na widok jedzenia, wyciąga rączki do tego, co jem i staje pod ladą, gdy uruchamiam blender, domagając się swojej porcji koktajlu.

Okazało się, że gdy dałam córce wybór, zaczęła chętniej jeść proponowane jej dania. Od tego czasu gdy tylko mogę daję jej możliwość samodzielnego jedzenia. Nie rezygnując z podawania zup czy kaszy, staram się by przy każdym posiłku dostała coś do rączki. Przygotowanie takich przekąsek nie musi być wcale skomplikowane. Im prostsze potrawy, tym dziecko chętniej je zje. Po zjedzonym śniadaniu może to być kilka chrupków, do kolacji kawałek chleba, a do obiadu ugotowany kawałek ziemniaka.  Wiele rzeczy możemy ugotować przy okazji. Gotując ziemniaki na parze do obiadu, można dorzucić do nich brokuły czy brukselkę. Przygotowanie omletu trwa 5 minut, a obranie jabłka czy pokrojenie w kostkę sera białego jeszcze krócej.  Wystarczy być otwartym, a znajdzie się wiele pomysłów na to, co możemy podać naszemu maluszkowi. Podaję poniżej wypróbowane przeze mnie pomysły na potrawy BLW dla najmłodszych pociech. Metoda świetnie sprawdziła mi się w podróży.  Odpadł problem przygotowywania córce osobno posiłków. Na naszych talerzach zawsze znalazło się coś co mogła zjeść. Mogły to być kawałki naleśnika, wyłowione z zupy warzywa, plasterki pomidora czy kawałki jajka na twardo.

Cóż, okazuje się, że bobas rzeczywiście lubi wybór. A ja lubię te 10 czy 20 minut spokojnego czasu, który zyskuję, gdy dziecko samo zajada. A wy co myślicie o daniu dziecku możliwości samodzielnego pałaszowania?

Podane miesiące są orientacyjne, żeby wiedzieć od czego zacząć. Kierowałam się kolejnością wprowadzania pokarmów (tutaj można pobrać ściągawkę) i swoim doświadczeniem. Jeśli dziecko nie jest alergikiem, można niektóre pokarmy wprowadzać wcześniej. Dzieci też różnie radzą sobie z konsystencją i twardością różnych pokarmów.

7-8 MIESIĄC

  • ugotowane na parze warzywa: brokuły, kalafior, fasolka szparagowa, ziemniak, marchewka, pietruszka, pasternak, kalarepa, burak, seler, cukinia, kabaczek, patison, dynia, groszek zielony
  • podgotowane kawałki jabłka, gruszki, moreli
  • kulki warzywne zrobione z ugotowanych wcześniej, rozdrobnionych warzyw (najlepiej z ziemniakiem, który je spoi, można w nich przemycić gotowane żółtko czy ½ łyżeczki ugotowanej kaszy mannej)
  • kulki ryżowe (dobrze ugotowany ryż jest klejący, wystarczy go ścisnąć, by uformować kulki)
  • kluski z kaszy jaglanej lub ryżu

  • polenta – gotujemy na gęsto kilka łyżek kaszy kukurydzianej, wykładamy łyżką na polany zimną wodą talerz czy deseczkę, po przestudzeniu kroimy w kostkę, przed dołożeniem kaszy możemy dodać starte warzywa czy owoce i chwilę je pogotować – analogicznie można przygotować kaszę manną
  • chrupki kukurydziane
  • namoczone wcześniej rodzynki
  • ugotowane żółtko

9-10 MIESIĄC

  • ugotowane na parze czy w wodzie szparagi (najlepiej tylko ich górną część) i brukselka
  • pokrojone w kostkę awokado
  • pieczone ziemniaki, bataty, marchewka, cukinia, pietruszka czy buraki
  • ugotowana fasola biała lub czerwona
  • świeże, wypestkowane śliwki, jeżyny, wiśnie, czereśnie, a także maliny, porzeczki, winogrona
  • pokrojone w kostkę mango, melon czy arbuz
  • pokrojone w plasterki kiwi, banany, brzoskwinie, jabłka i gruszki
  • cały banan i jabłko
  • pieczone połówki jabłka czy gruszki, można piec też banany, śliwki czy brzoskwinie
  • pokrojony w kawałki banan obtoczony w poppingu (inaczej amarantus ekspandowany)
  • daktyle, najlepiej świeże
  • pieczone i pokrojone w kostkę kawałki tofu
  • galaretka owocowa
  • wafle ryżowe
  • kawałki chleba, zaczynamy od piętki
  • ugotowany makaron, mogą być nitki, kokardki czy świderki, dobrze wybierać jest razowy, np. orkiszowy czy żytni
  • naleśniki z mąki kukurydzianej z musem owocowym np. jabłkowym
  • placuszki np. z batata czy kaszy jaglanej

11-12 MIESIĄC

  • duszona czy pieczona papryka, bakłażan
  • pokrojone w plastry czy kostkę świeże ogórki, pomidory, rzodkiewki
  • plasterki ogórka kiszonego
  • ugotowane bób czy cieciorka
  • cząstki mandarynki, pomarańczy czy grejpfruta
  • świeże truskawki i poziomki
  • pokrojony w kostkę ananas czy papaja
  • suszone wiśnie i żurawina
  • ugotowane jajko na twardo (najlepiej zacząć od przepiórczego)
  • omlet z jajka – ubić białko na sztywno, dodać żółtko i smażyć z obu stron na maśle klarowanym, można zrobić go na słodko (np. z dodatkiem karobu) lub ostro (przy dodawaniu żółtka dodać zielony groszek i pokrojonego pomidora)
  • jajko sadzone
  • pokrojony w kostkę ser biały
  • kromka chleba z masłem lub pastą
  • tosty francuskie – rozbełtać jajko, wrzucić do niego pokrojony w kostkę chleb i podsmażyć na maśle, aż się przyrumieni
  • racuszki z jabłkiem – mieszamy jajko z połową szklanki mąki (może być owsiana, z amarantusa, razowa, orkiszowa) i połową szklanki wody, dodajemy pokrojone w plastry jedno czy dwa jabłka, smażymy z obu stron na rumiano na niewielkiej ilości tłuszczu
  • naleśniki (eksperymentujmy, mogą być pszenne, jaglane, żytnie czy orkiszowe, czy jaglano-kukurydziane) zwinięte w rulon, posmarowane wcześniej serem białym z jogurtem naturalnym, owocowym musem czy pastą z awokado, daktyli i karobu
  • kluski leniwe (mogą być z tego przepisu)

  • kulki bakaliowo-orzechowe – w rozdrabniaczu rozdrabniamy owoce suszone (daktyle, morele suszone czy figi) z orzechami, możemy dodać karob, olej kokosowy czy wiórki kokosowe, formujemy kulki i obtaczamy w wiórkach kokosowych czy mielonych orzechach, najlepiej schłodzić chwilę w lodówce (kilka pomysłów znajdziecie w tym poście)
  • kotlety z soczewicą np. ugotowana soczewica z jajkiem, płatkami owsianymi i tartą marchewką

W 12 MIESIĄCU LUB PO UKOŃCZENIU ROKU

  • plaster sera żółtego
  • kawałek tradycyjnego, domowego ciasta czy ciastka (ciastka bez cukru np. z kaszy jaglanej można wprowadzać wcześniej)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top