Większość mam nie ma problemu z gotowaniem zupek. Natomiast kłopot pojawia się, gdy do jadłospisu niemowlęcia zaczynamy wprowadzać zboża. Jeśli na co dzień jadamy mało kasz, czasem nie wiemy po prostu jak zabrać się za ich przyrządzenie. W sklepach kuszą natomiast kolorowe opakowania gotowych kaszek, które możemy przygotować błyskawicznie. Wystarczy zalać je wodą, ewentualnie dodać mleko modyfikowane. Na pierwszy rzut oka wyglądają wspaniale: ryżowe, kukurydziane, malinowe, bananowe, na dobry sen (która matka niemowlęcia nie marzy o przespanej w całości nocy?), dla zdrowego brzuszka.
Gdy zaczniemy czytać ich skład, powinna zdziwić nas duża obecność cukru, a bardzo niewielki dodatek owoców (w niektórych to tylko 0,5%). Dodatek sztucznych witamin oznacza dla mnie sygnał, że ta kaszka wcale nie jest taka dobra, skoro musi być dodatkowo wzbogacana. Dochodzi też kwestia ceny. Opakowanie takiej gotowej kaszki, która wystarcza na 8 razy, to koszt około 6-7zł, tymczasem opakowanie kaszy kukurydzianej kosztuje tylko 2 zł i możemy z niej przygotować więcej śniadań. Gotując samemu, mamy też większy wpływ na to, co znajduje się w takiej kaszy.
Ja zaczęłam wprowadzać kasze w 7 miesiącu życia mojej córki. Na początku były to bardzo proste połączenia kaszy i owoców. Nie mogłam się doczekać, gdy będzie mogła jeść więcej produktów spożywczych, by zaoszczędzić sobie czas i móc przygotowywać kaszę dla nas obu. Największą motywacją do przyrządzania kasz dla naszej pociechy, może być właśnie to, że przy okazji zrobimy śniadanie też dla siebie. Pewnie niejedna z mam marzy, by wreszcie zacząć jeść zdrowe śniadanie. Teraz jest taka możliwość.
Poza tym jedząc wraz z dzieckiem, będziemy na bieżąco sprawdzać smaki, połączenia i starać się, by jedzenie było nie tylko zdrowe, ale i smaczne oraz apetyczne. Koniec z nudną papką z torebki. Jeśli do tej pory podawałaś kaszki gotowe, proces przyzwyczajania dziecka do naturalnych smaków może potrwać. Maluchowi będzie brakować zawartego w gotowych produktach cukru. Dodaj wtedy więcej owoców suszonych. Możesz rozgotować 2 garście suszonych daktyli w niewielkiej ilości wody (o tym jak zrobić mus daktylowy już pisałam), schować w słoiku do lodówki i dosładzać danie na talerzu, gdy zajdzie taka potrzeba. Żeby zachęcić do samodzielnego przyrządzania takich kasz, przygotowałam instrukcję obsługi 🙂
WERSJA DLA ZAPRACOWANYCH
Wśród gotowych słodzonych kaszek można też znaleźć kleiki, które można wprowadzać już od wczesnych miesięcy życia maluszka. Sprawdźmy, by na pewno kleik kukurydziany czy ryżowy nie posiadał substancji słodzących (zwykle będzie dodatek witaminy B1). Żeby go przygotować, wystarczy wsypać go do wody czy mleka modyfikowane o temperaturze 40°C. Może być pierwszym posiłkiem dla dziecka, wprowadzanym już od 4 miesiąca życia. Potem możemy podać go z owocami świeżymi lub suszonymi. Na początku owoce gotujemy w niewielkiej ilości wody, gdy będą ugotowane, dodajemy kleik i ewentualnie dolewamy wodę. Od 8 miesiąca życia do przygotowanego na wodzie kleiku możemy dodać świeże owoce, najpierw rozdrobnione (np. starte jabłko), a potem w coraz większych kawałkach.
WERSJA DLA MNIEJ ODWAŻNYCH
W przypadku większości zbóż możemy nabyć łatwe do przygotowania płatki. Nawet w dyskontach znaleźć można czasem płatki jaglane czy orkiszowe. W większości sklepów normą są płatki owsiane, jęczmienne czy ryżowe, a w sklepie ze zdrową kupić można płatki gryczane. Płatki gotują się szybko, 5 do 10 minut, stąd najpierw ugotujmy suszone owoce lub świeże, jeśli są twarde, a potem wrzućmy płatki. W początkach wprowadzania zbóż i w ogóle posiłków stałych, możemy ugotować rzadsze płatki – na pół szklanki wody, wrzucamy 2 łyżki płatków. Gdy dziecko zjada już więcej niż kilka łyżeczek, a dodatkowo chcemy ugotować porcję dla siebie, na szklankę wody wrzućmy jakieś 7-9 łyżek (ok. pół szklanki). Oczywiście to kwestia gustu, czy lubimy rzadkie czy gęste płatki, w razie czego można dolać więcej wody lub dłużej je gotować.
WERSJA DLA BARDZIEJ ZAAWANSOWANYCH
Czyli sięgamy bezpośrednio po kasze. Ich czas gotowania jest różny. Kasza manna czy kukurydziana gotuje się błyskawicznie – musimy ją mieszać cały czas i zdjąć, gdy zgęstnieje. Może być gotowa już po minucie. Komosa ryżowa (quinoa) lub amarantus gotuje się 10 minut. Najdłużej będziemy przygotowywać kaszę jaglaną – 15 do 20 minut. By przyśpieszyć jej gotowanie, często zamaczam ją noc, wtedy jest gotowa do 10 minut. W przypadku szybko gotujących się kasz, na wrzątek wrzucamy najpierw owoce świeże lub suszone, gotujemy chwilę, a potem dodajemy kaszę. Do kaszy jaglanej przy gotowaniu warto wrzucić nie tylko owoce, ale także łyżeczkę masła lub oleju lnianego. Proporcje kaszy to zwykle 1:2 (pół szklanki kaszy na szklankę wody).
PROPOZYCJE SMAKOWE (wypróbowane przez moją córkę)
6-7 MIESIĄC
Zaczynamy od zbóż bezglutenowych: kleiku ryżowego lub kukurydzianego, kaszy kukurydzianej czy jaglanej. Pierwsze kaszki są bardzo proste, zwykle dwuskładnikowe. Do kaszy dajemy na razie tylko same owoce, wcześniej ugotowane. Na tym etapie dziecko je jeszcze papki, stąd po ugotowaniu kaszy miksujemy ją. Jeśli używamy kleiku lub szybko gotującej się kaszy kukurydzianej, najpierw miksujemy owoce, potem dorzucamy kaszę czy kleik.
- kleik ryżowy z jabłkiem lub malinami
- kasza jaglana z jabłkiem lub gruszką
- kasza kukurydziana z gruszką
- kleik ryżowy z jabłkiem oraz dynią
- kasza jaglana z dynią oraz szczyptą imbiru
8 – 9 MIESIĄC
Do kasz możemy dodawać niesiarkowane owoce suszone. Powiększa się repertuar owoców, a ze zbóż możemy dodać grykę oraz komosę ryżową (quinoa), a w 9 miesiącu także amarantus i płatki jęczmienne. Nadal trzymamy się głównie zbóż bezglutenowych, natomiast jeśli nasze dziecko nie jest uczulone na gluten (sprawdzone przez dodawanie pół łyżeczki kaszy manny przez okres 2miesięcy), niektórzy pediatrzy polecają już wprowadzanie kasz glutenowych. Owoce mogą być już w formie surowej. Można wprowadzić mielony sezam, ja wprowadziłam też mielone siemię lniane (mielę kilka łyżek i przechowuję w zamkniętym słoiku w lodówce). Kaszki można urozmaicić dodatkiem szczypty cynamonu.
- kleik ryżowy z gotowanym jabłkiem oraz mango
- quinoa z jabłkiem, morelami suszonymi i siemieniem lnianym
- kasza manna z musem z jabłka, papai oraz banana
- kasza jaglana z olejem lnianym, śliwkami suszonymi i cynamonem
- kleik ryżowy na mleku migdałowym ze śliwkami suszonymi lub malinami
- płatki ryżowe z wiśniami
- kasza kukurydziana z daktylami i mielonym siemieniem lnianym
- amarantus z kaszą jaglaną, śliwkami suszonymi i masłem
- płatki jęczmienne z olejem kokosowym, siemieniem lnianym, sezamem, daktylami, morelami suszonymi, kaszą manną oraz z bananem
- płatki ryżowe z gotowanymi jabłkiem, marchewką oraz cynamonem
- płatki ryżowe z morelami suszonymi
OD 10 MIESIĄCA
Wprowadzamy już wszystkie kasze glutenowe. Dodatkiem do kasz mogą być też mielony słonecznik czy pestki dyni (przygotowuję na zapas mieszankę nasion, mielę po łyżce sezamu, dyni, słonecznika i lnu, trzymam w lodówce i dodaję codziennie po łyżeczce do kaszy). Urozmaiceniem płatków owsianych czy ryżowych może być łyżeczka jogurtu naturalnego. Spokojnie możemy się już obejść bez miksowania kasz czy owoców.
- kasza kukurydziana z mielonym amarantusem, nasionami, figami oraz daktylami
- kasza manna z żurawiną
- płatki jęczmienne, owsiane, popping (amarantus ekspandowany) z olejem kokosowym oraz pestkami granatu
- płatki ryżowe na mleku migdałowym z pestkami granatu
- płatki ryżowe na mleku migdałowym z nasionami, daktylami i cynamonem
- kasza jaglana z cynamonem, jabłkiem, daktylami i olejem lnianym
- kasza jaglana z gotowanymi osobno truskawkami, jeżynami oraz truskawkami z dodatkiem cynamonu oraz słodu daktylowego
- płatki ryżowe z wiórkami kokosowymi, daktylami oraz mielonymi nasionami
- płatki ryżowe z figami i malinami a la Riso
OD 12 MIESIĄCA
Jeśli dziecko nie ma alergii, może jeść już właściwie to, co dorosły (oczywiście mam na myśli zdrowe rzeczy). Do kaszy czy płatków możemy dodać mielone orzechy. Można dodać też niewielką ilość miodu.
- płatki ryżowe z mielonymi migdałami oraz malinami
- kasza manna z mielonymi migdałami oraz rodzynkami
- płatki owsiane i żytnie z figami, rodzynkami, bananem oraz jogurtem naturalnym
Czytając skłąd większości produktów dziś mozna dostać do głowy.
Staram się nie używać glutenu w naszych posiłkach. Szukam dla swojej pociechy różnego rodzaju pomysłów na zdrowe jedzenie. Dziękuję za ten wpis
W gotowych produktach bardzo często jest mąka pszenna. Na szczęście jest wiele alternatyw. Pyszne śniadanie można zrobić też z amarantusa (lub poppingu), kaszy jaglanej, quinoa, kaszy kukurydzianej czy płatków ryżowych. Odkąd córeczka jest większa to kasza manna w ogóle wyleciała ze śniadań. Dobrą alternatywą jest też orkisz, jeśli dzieci nie są uczulone na gluten. W młynie udało mi się kupić kaszę mannę z orkiszu i pewnie będę ją stosować przy kolejnym maluszku.
Witam,
unikam “gotowych produktów”, zamierzam tego samego nauczyć swoją Córeczkę. Kasza jaglana, kleiki ryżowe, kukurydziane są już zaakceptowane. Mam pytanie: dlaczego grykę można wprowadzać dopiero w 8-9 miesiącu?
Poza tym bardzo przydatny artykuł.
Myślę, że jeśli córka zaakceptowała inne kasze bezglutenowe można spróbować grykę wprowadzić wcześniej. Polecam spróbować z kaszą jak i z płatkami gryczanymi (dodawałam do zupek). Tabela jest tak naprawdę informacyjna. Jeśli stosuje się metodę BLW, to wiele produktów podaje się po troszeczkę już we wcześniejszych miesiącach. Chodzi raczej o to, żeby wiedzieć kiedy i mniej więcej od czego zacząć niż o sztywne trzymanie się kalendarza. Pozdrawiam
Czy po 5 miesiącu można podać płatki jaglane? 🙂
Obecnie w szóstym miesiącu życia zaleca się już wprowadzać gluten, a przecież bezglutenowe zboża są łagodniejsze dla dzieci. W niewielkich ilościach można już takie płatki wprowadzać w tym czasie. To jedno z najbardziej pożywnych zbóż. U mojej córeczki gdzieś na przełomie 6 i 7 miesiąca życia dawałam kaszę jaglaną z gotowaną dynią lub jabłkiem.
Maly komemtarz z mojej strony. Olej lniany nalezy dodawac po ugotowaniu kasz bo pod wplywem temp. traci swoje wlasciwosci:)