Niech wiem jak Wy, ale ja gdy tylko poczuję, że zaczyna się wiosna, natychmiast nabieram ochoty na coś zdrowego i zielonego. Odczuwam potrzebę naładowania akumulatorów na wiosnę. Gdy zaczyna świecić częściej słonce i zielenią się liście, nastawiam na kiełki i sięgam po więcej surówek czy soków. To też świetny sposób na walkę z wiosennym przesileniem.
Trzeba jednak uważać, by w tej radości z upragnionego słońca, nie pomylić wiosny z latem, sięgając po nowalijki. Ładnie wyglądają, ale nie mają jeszcze tego smaku co w lecie, a przy okazji pełne są szkodliwych dla zdrowia azotanów. Niestety na sezonowe owoce i warzywa trzeba jeszcze trochę poczekać. W warzywniakach wciąż królują całoroczne warzywa korzeniowe czy cytrusy. Jest jednak pewne wyjście – możemy sięgnąć po zielone liście czy pierwsze kalarepki. Postanowiłam wymyślić kilka smacznych kombinacji z ich udziałem. Wyszłam obładowana ze sklepu i przystąpiłam do testów, w których pomagała mi moja roczna córka. Gdy tylko widzi, że wyciągam sokowirówkę, już stoi pod moimi nogami i głośno domaga się swojej porcji. Cieszę się, że polubiła zielone soki, bo takiemu maluszkowi ciężko gryzie się jeszcze sałatę czy niektóre świeże warzywa, a w soku wraz z owocami można przemycić jarmuż czy koper włoski.
Ananasowy zawrót głowy
-
ćwiartka ananasa
-
1 gałązka selera naciowego
- garść świeżego jarmużu
- 1 pomarańcza
Zielony wymiatacz
-
jabłko
-
gałązka selera naciowego
-
kawałek fenkułu (koper włoski)
-
garść świeżego jarmużu
-
1 pomarańcza
Melonowy przysmak
-
ćwiartka średniego melona
-
garść świeżej roszponki
-
kawałek fenkułu (koper włoski)
-
sok z cytryny
Ananasowy gagatek
-
połowa ananasa
-
kawałek kalarepy
-
jabłko
Melonowa świeżość
-
połowa melona
-
jabłko
-
garść liści sałaty
-
kawałek korzenia imbiru (jakieś 2cm)
Pomarańczowa rewolucja
-
2 marchewki
-
2 pomarańcze
-
garść jarmużu
Jabłko, gruszka i pietruszka
-
2-3 jabłka
-
gruszka
-
pietruszka
Sok nie dla cykora
-
pomarańcza
-
cykoria
-
jabłko
-
imbir
Na pewno zrobię pomarańczowa rewolucję :). Brzmi pysznie i zdrowo :D.
Zachęcam do samodzielnego przyrządzania soków. Smak nie może się równać z tymi ze sklepu, a ten pomarańczowy to też jeden z moich ulubionych 🙂