Są pewne smaki, zwłaszcza z dzieciństwa, do których z chęcią wracamy, nawet jeśli zmieniły się nasze nawyki żywieniowe. Pewnie dlatego pojawia się tyle odniesień do mięsnych dań na wegetariańskich blogach czy tyle przepisów na fit słodycze, dla osób na diecie. Dzieciństwo i młodość bardzo silnie kształtują nasze nawyki żywieniowe, dlatego warto zwracać dużą uwagę na to, co ląduje na talerzach naszych maluchów, a nie zasłaniać się stwierdzeniem, że inne dzieci też tak jedzą. Możemy mieć wpływ na przyszłe wybory naszych dzieci, ale już nie mamy wpływu na to, do czego przyzwyczajali nas rodzice. Gdzieś tam zawsze będę mieć nostalgię do pieczonych przez moją babcię drożdżówek z serem czy zupy pomidorowej mojej mamy. Niektóre smaki łatwo odtworzyć, inne są trudniejsze, zwłaszcza gdy wykluczamy z diety mięso, nabiał czy gluten.
Dlaczego naszły mnie takie refleksje? Bo dziś robiłam koktajl wzorowany na jednym z ulubionych koktajli robionych tradycyjnie na bazie jogurtu. Jeśli w naszym domu już pojawia się jogurt, to dzieci jedzą po prostu sam jogurt naturalny jako osobny posiłek. Unikam w koktajlach i smoothie produktów mlecznych, zastępując je wodą czy mlekiem roślinnym. Jednym z fajniejszych zastępstw nabiału jest mleko kokosowe, które jest gęste, tłuste i po prostu pyszne. Świetnie zastępuje jogurt czy kefir w koktajlu truskawkowym, więc użyłam go także w swoim dzisiejszym kawowym koktajlu.
Potrzebne składniki:
- 1/2 szklanki kawy zbożowej (dałam jedną łyżkę kawy instant na pół szklanki gorącej wody)
- 1/4 szklanki mleka kokosowego (użyłam mleka w kartonie o zawartości kokosa 60%)
- 2 figi
- banan
Sposób przygotowania:
Figi zalewamy na chwilę niewielką ilością gorącej wody. Zaparzamy też kawę. Wszystkie składniki dodajemy do kielicha blendera i miksujemy na gładko.
