Do tej pory sceptycznie podchodziłam do pomysłu pieczonej owsianki, bo owsianka to dla mnie gotowane płatki lub moczone na noc. W końcu skusiła mnie kolejna zobaczona na jakimś blogu wersja i zrobiłam dzisiaj taką owsiankę jako pożywniejszy podwieczorek. Wrzuciłam do niej resztkę malin przywiezionych z działki rodziców. A skoro maliny, to i kawałek czekolady. Wiadomo, że to połączenie idealne, ale jeśli chcemy by wersja dla dziecka była całkiem bez cukru, to można dorzucić dodatkowe owoce czy rodzynki, a nic nie stoi na przeszkodzie by trochę czekolady dorzucić do swojej połowy owsianki 😉
Potrzebne składniki:
- 200 g twarogu
- jajko
- banan
- 50 g płatków owsianych
- 2-3 garści malin
- 2-3 kostki czekolady
Sposób przygotowania:
W misce rozdrabniamy widelcem banana i twaróg. Dodajemy jajko i płatki owsiane. Mieszamy dokładnie. Na końcu dodajemy maliny i czekoladę. Jeśli chcemy podać owsiankę dziecku przed ukończeniem 1 roku życia, to pomijamy czekoladę lub po prostu dodajemy ją do części dania. Pieczemy przez pół godziny w temperaturze 190°C.