Z działki teścia przywieźliśmy rabarbar. Dorzuciłam trochę do owsianki, z reszty postanowiłam zrobić ciasto. Poszukując inspiracji, przeglądałam dawne przepisy z bloga i trafiłam na przepis na ciasto ucierane z owocami. Nie miałam mąki kukurydzianej i użyłam zamiast niej mąkę ryżową. Poza tym ostatecznie zamiast ciasta powstały muffinki, bo pojawił się pomysł wyjścia do parku, a babeczki łatwiej jest zabrać ze sobą.
Muffiny są nie tylko bez glutenu, ale bez cukru. Nadadzą się świetnie dla maluszków w początkach rozszerzania diety i gdy chcemy przygotować coś zdrowszego dla starszych dzieci. Babeczki są delikatnie słodkie. Dzieci nie narzekały, a dodatek słodszych owoców niż rabarbar pewnie jeszcze doda im trochę słodyczy.
Potrzebne składniki:
- 1/2 szklani mąki ryżowej
- 1/2 szklanki mąki jaglanej (zmieliłam kaszę jaglaną)
- 1/2 szklanki daktyli
- 3 jajka
- 1/4 szklanki oleju
- łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego
- opcjonalnie: ekstrakt waniliowy
- rabarbar lub inne owoce
Sposób przygotowania:
Daktyle zalewamy do wysokości połowy szklanki gorącą wodą i ostawiamy na kilka minut. Po tym czasie miksujemy zawartość szklanki z jajkami i olejami. Dodajemy mąki i proszek do pieczenia. Mieszamy. Ciasto może się wydawać rzadkie, ale po chwili gęstnieje. Nakładamy do formy na muffinki po łyżce ciasta na babeczkę, wsypujemy pokrojone owoce i przykrywamy pozostałym ciastem. Dekorujemy powtórnie owocami.